Robert Kubica doczekał się niecodziennego uhonorowania swoich osiągnięć na torach Formuły 1. Właśnie ukazała się płyta z nagraniem "Pieśni dla Kubicy" (na wstępie jej pierwsza zwrotka), a autorem utworu jest wałbrzyszanin Jerzy Mazur.
"Hej, hej, hej, hej, hej Kubica
Cały świat dzisiaj zachwyca
Do niedawna szanowany
Będzie przez wszystkich kochany!"
- Od dawna podziwiam Roberta, który jest jeszcze bardzo młodym człowiekiem, ale już odznacza się dużym doświadczeniem sportowym i życiowym. Może stanowić wzór nie tylko dla młodego pokolenia, na co wskazuje m.in. jego stosunek do papieża Jana Pawła II. Napisałem tę pieśń także dlatego, byśmy częściej cieszyli się z ogromnych sukcesów innych Polaków i doceniali je, bo przecież nie jest tajemnicą, iż wielu rodaków tego nie potrafi i wręcz demonstruje swoją zawiść. Odejdźmy chociaż na krótko od zamętu polityki i codziennych zgryzot, w inne, weselsze rejony życia. Może osiągniemy to śpiewając "Pieśń dla Kubicy"? - mówi z nadzieją Mazur. Oryginalność przedsięwzięcia polega na tym, że Mazur nie jest ani zawodowym tekściarzem, ani muzykiem, czy grafikiem, a… starszym "kolegą po fachu" Kubicy, niegdyś kierowcą wyścigowym i rajdowym, prowadził team samochodowy, organizował i sponsorował renomowane rajdy, a obecnie jest biznesmenem w branży motoryzacyjnej. Ponadto jego dziełem jest Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych, sąsiadujące z jego firmą w dzielnicy Rusinowa.
- Utwór napisałem w… 15 minut, ale działałem w natchnieniu - mówi ze śmiechem Mazur.
- Kilkudziesięcioosobowa grupa rodaków śpiewała ją przez 5 godzin w samolocie, którym wracaliśmy z Grand Prix F 1 w Turcji - dodaje twórca pieśni. Utwór liczący 5 zwrotek, na melodię pieśni "Hej, sokoły!" wykonał Zespół Pieśni i Tańca "Wałbrzych". Płytę wydała w nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy warszawska GM Records. Główny element okładki płyty stanowi właśnie zespół "Wałbrzych" w okazałej Sali Maksymiliana zamku Książ oraz na tle byłej siedziby rodu Hochbergów, wspaniałej turystycznej atrakcji
Źródło: 30minut / Andrzej Basiński
Zapraszamy na 19. Rajd Dolnośląski – Kłodzko-Zieleniec, 8-10 października 2009r. Na kultowych i malowniczych odcinkach Ziemi Kłodzkiej zakończy się tegoroczna rywalizacja w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
19. Rajd Dolnośląski, którego organizatorem jest Automobilklub Ziemi Kłodzkiej będzie równocześnie podwójną rundą Rajdowego Pucharu Polski. Łącznie aż 118 rajdowych teamów zjedzie w okolice Kłodzka już na początku przyszłego tygodnia, po to, aby w dniach 8-10 października ścigać się na 16 odcinkach specjalnych i prologu poprowadzonym ulicami centrum stolicy Kotliny Kłodzkiej.
Trzynastka jest jednak pechowa. Nie będzie w tym roku Rajdu Hałda. Jedna ze sztandarowych imprez w Wałbrzychu jest odwołana. Międzynarodowy rajd samochodów wokół hałdy Wiesław odbywał się w Wałbrzychu od 12 lat.
Z każdym rokiem rajd zdobywał kolejne rzesze fanów i kolejnych zawodników. W tym roku organizatorzy spodziewali się około 40 załóg z kraju i z zagranicy. Początkowo rajd hałda miał tradycyjnie odbyć się w maju. Do tego terminu organizatorzy nie zdołali jednak przygotować odpowiedniej trasy . Termin przełożono więc na koniec sierpnia. Teraz wiadomo już że amatorzy wyścigów terenowych oglądać mogą tylko pustą hałdę Wiesław. Konsekwencje odwołania rajdu mogą mieć poważne skutki finansowe dla Automobilklubu Wałbrzyskiego. Za odwołanie rundy rajdowych mistrzostw polski samochodów terenowych grozi kara do 10 tysięcy złotych. Organizatorzy będą musieli też oddać sponsorom pieniądze, które pozyskali na organizację rajdu. Tylko z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu przekazano na ten cel około 8 tysięcy złotych.
W I KJS Austeria Krokus wystartowało 39 załóg. Najszybciej 9 odcinków przejechała załoga Robert Szulczyński i Adam Jaros w Oplu Astrze. Łączny czas ekipy Automobilklubu Karkonoskiego to 499 sekund 70 setnych. Drugie miejsce zajęli Tomasza Bloda i Krzysztof Cebula z tego samego teamu. Na trzecim miejscu znaleźli się zawodnicy Automobilklubu Dolnośląskiego, Krzysztof Dulewicz i Przemysław Bieszcza.
czytaj więcej6-letni Kuba z Wałbrzycha, który reprezentuje klub WSM Racing Team jest najmłodszym polskim zawodnikiem, który weźmie udział w zawodach mini żużla podczas żużlowego Finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów na torze UNII Tarnów. Zawody odbędą się w sobotę, 11 lipca.
Na mini torze zostaną rozegrane zawody najmłodszych żużlowców. Przeciwnikami Kuby będą zawodnicy z Danii - 6 letni Lasse Piepenbrinck, 8-letni Lars Jensen, oraz 9-letni Tim Sirensen i Morten Piepenbrinck.
21 czerwca na wspaniałym torze motocrossowym w Głogowie odbyła się runda Mistrzostw Europy w najbardziej prestiżowej klasie OPEN. W rundzie tej debiutował nasz zawodnik Łukasz "LUCKEN" Bembenik.
Do ostatniej chwili start naszego zawodnika stał pod znakiem zapytania, ponieważ 2 tygodnie wczesnej na treningu Łukasz doznał poważnej kontuzji prawego nadgarstka.
Był przez to wykluczony z wszelkich treningów, z tego też powodu nie wystartował również we wcześniejszej rundzie Mistrzostw Polski w Lublinie. Jednak determinacja sprawiła, że mimo bólu Łukasz postanowił wziąć udział w Mistrzostwach Europy.
Piątkowe treningi i sobotnie kwalifikacje musiał jechać inaczej niż zwykle, wykonywał tylko kilka okrążeń, żeby nie przeciążać reki, zajmując ostatecznie 12 miejsce startowe. W niedzielę w pierwszym wyścigu, start nie przebiegł po mysli Łukasza i po pierwszym okrążeniu spadł na 22 pozycję. Zaczął regularnie odrabiać straty i po pięknej i efektownej jeździe na metę przyjechał na 14 pozycji.